Przyjście na świat dziecka to wielka zmiana w życiu przyszłych rodziców. Wśród tylu dostępnych w sieci artykułów i informacji, trudno oddzielić te rzetelne od tych mniej. W tym momencie wkracza położna.
Położna to nie pielęgniarka czy asystentka lekarza, tylko samodzielny zawód obejmujący pomoc kobietom na każdym etapie ich życia – głównie przed, podczas i po porodzie.
Kobiecie w ciąży przysługuje darmowa edukacja przedporodowa prowadzona przez położną, początkowo raz, później dwa razy w tygodniu. Po wypisie ze szpitala każda nowa mama zostaje objęta opieką położnej środowiskowej, która ma obowiązek odbyć u niej w domu przynajmniej 4 wizyty poporodowe, a w razie potrzeby 6. Podczas nich położna ocenia stan fizyczny i psychiczny matki oraz noworodka, a także udziela porad laktacyjnych. Niektóre z nich mają skończony kurs, który uprawnia je do bycia certyfikowanymi doradczyniami laktacyjnymi, ale i bez niego są odpowiednio wykształcone do udzielania wskazówek w tym temacie. Podczas pierwszej wizyty położna waży noworodka i za pomocą bilirubinometra sprawdza mu poziom bilirubiny. W przypadku wystąpienia żółtaczki, która nie ustępuje sama z siebie, położna kieruje noworodka do szpitala, w którym znajdują się lampy do fototerapii. Taki sprzęt dostępny jest m.in. u pani Natalii Antonić. Należy pamiętać jednak, żeby zbytnio się nie zamartwiać. Żółtaczka jest jednym z wielu okresów przejściowych u noworodka, takich jak trądzik noworodkowy lub fizjologiczny spadek masy. Zjawisko przyjmuje postać patologiczną tylko wtedy, gdy utrzymuje się przez dłuższy czas.
Położna rodzinna to prawdziwy skarb dla matki. Podpowie, doradzi, wysłucha i podzieli się zdobytą przez siebie wiedzą. Warto wybrać ją już wcześniej, dlatego zachęcamy do zerknięcia na stronę pani Antonić, profesjonalnej położnej z Poznania – https://troskliwirodzice.com
Napisz pierwszy komentarz